XVIII Zjazd Kawalerzystów II RP w Grudziądzu

"Prawda ta od wieków znana: Nie masz pana nad ułana. Lance do boju, szable w dłoń Bolszewika goń, goń, goń ..."
czyli
XVIII Zjazd Kawalerzystów II RP w Grudziądzu

Grudziądzka Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej jako główny organizator zjazdów kawalerzystów II RP w dniach 19 i 20 sierpnia 2006 r. przystąpiła do realizacji XVIII już spotkania. Uroczystości towarzyszące temu ważnemu wydarzeniu na stałe wpisały się w kalendarz uroczystości miejskich, w których bardzo chętnie biorą udział mieszkańcy naszego pomorskiego grodu.


Uczestnicy XVIII Zjazdu (fot. S.Dzierzbicki)

Jak co roku organizatorzy zaskoczyli bohaterów tamtych lat bogactwem swojego programu. Miniony zjazd okazał się kolejnym sukcesem organizacyjnym oraz ważnym wydarzeniem patriotycznym. Dobrze przemyślany program, jak również ilość i różnorodność atrakcji tegorocznego spotkania na długo pozostaną w pamięci i w sercach naszych wyjątkowych gości.


Dlaczego właśnie Grudziądz? ? minimum retrospekcji.


W okresie międzywojennym nasze miasto zwano stolicą polskiej kawalerii. Nie było w tym określeniu żadnej przesady, gdyż właśnie w Grudziądzu, w latach 1920?1939, wyszkolono prawie 5 tys. oficerów, służących we wszystkich 40 pułkach kawalerii Wojska Polskiego. 15 sierpnia 2006 roku minęła 86 rocznica powołania w naszym mieście Centralnej Szkoły Jazdy. Szkoła ta przeszła do historii pod nazwą Centrum Wyszkolenia Kawalerii. C W K było zgrupowaniem szkół: (Szkoły Podchorążych Kawalerii i Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii) oraz różnorodnych kursów, a jego komendant miał uprawnienia dowódcy brygady. Grudziądzką Szkołą dowodziło 4 komendantów: generał dywizji Stefan de Castenodolo Kasprzycki; generał brygady Zygmunt Podhorski, który był niewątpliwie najwybitniejszym komendantem tej Szkoły, płk dypl. Józef Smoleński. Ostatnim komendantem Centrum Wyszkolenia Kawalerii - do września 1939 r. był płk, a od 1944 r. generał dywizji Tadeusz Komorowski ps. ?Bór?. W latach międzywojennych Grudziądz był miastem garnizonowym. W Cytadeli stacjonował 18. Pułk Ułanów Pomorskich, były także pułki piechoty (64. i 65.), 16. Pułk Artylerii Lekkiej oraz Wyższa Szkoła Lotnicza, którą w 1927 r. przeniesiono do Dęblina ? znana jako ?Szkoła Orląt?, a w jej miejsce od 1928 r. Lotnicza Szkoła Strzelania i Bombardowania oraz jedyne w Polsce przedwojennej - Centrum Wyszkolenia Żandarmerii.


W 1925 roku podczas uroczystości promowania podchorążych Szkoły Podchorążych Kawalerii wręczono sztandar ufundowany przez żony oficerów wszystkich pułków. Niestety dzisiaj możemy oglądać tylko kopię tego sztandaru, który znajduje się w Sali Tradycji Jazdy Polskiej grudziądzkiego Muzeum, bowiem sztandar ten zaginął w 1939 roku.


Jestem przekonany, że wszystkie te fakty są dowodem na to, że gród nasz w pełni zasłużył na swoje miano.


Dzięki zaangażowaniu władz samorządowych naszego miasta z prezydentem Andrzejem Wiśniewskim na czele oraz dzięki wyjątkowej i długoletniej współpracy Fundacji z dowódcą grudziądzkiego garnizonu płk. Janem Nogalem święto kawaleryjskie mogło mieć właśnie następujący przebieg.


Obchody XVIII Zjazdu rozpoczęły się 19 sierpnia składaniem kwiatów przy obelisku AK i gen. Tadeusza Bora - Komorowskiego, ostatniego Komendanta grudziądzkiej CWK, jak również przy obelisku Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii, a także na grobie gen. Stefana Kasprzyckiego, pierwszego komendanta CWK na Cmentarzu Garnizonowym. Z wielkim wzruszeniem wiązanki kwiatów składali przybyli do Grudziądza absolwenci różnych roczników. W tym roku grudziądzanie mogli spotkać się osobiście z jedenastoma przedwojennymi. Do Grudziądza przyjechali: ppłk Antoni Antoniewicz z 16. Pułku Ułanów Wielkopolskich (z Londynu), por. Jerzy Brzozowski z Pułku 4. Ułanów Zaniemeńskich, rtm. Tadeusz Bączkowski z 19. Pułku Ułanów Wołyńskich (z Londynu), por. Antoni Baszkowski z 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich, mjr Władysław Janiszewski z 4. Pułku Strzelców Konnych (ostatni żyjący założyciele grudziądzkiej Fundacji), mjr Jerzy Sas - Jaworski z 22. Pułku Ułanów Podkarpackich (kawaler VM), ppłk Antoni Ławrynowicz z 3. Pułku Strzelców Konnych, mjr Zbigniew Makowiecki z 1. Pułku Szwoleżerów i 3. Pułku Strzelców Konnych (z Londynu), rtm. Andrzej Kamieniecki z 2. Pułku Ułanów Grochowskich, por. Józef Adamczyk z 7. Pułku Ułanów Lubelskich oraz por. Henryk Solawa z 3.Pułku Ułanów Śląskich. Kolejnym punktem programu była niepowtarzalna wizyta w grudziądzkiej twierdzy zwanej Cytadelą, w miejscu stacjonowania do 1939 roku 18. Pułku Ułanów Pomorskich. Nasi goście mieli okazję zwiedzania tej unikatowej fortyfikacji. Pomiędzy potężnymi murami Cytadeli zaproszeni goście byli świadkami pokazów jeździeckich, które zawsze z zainteresowaniem oglądają. Pokazy przygotował Klub Jeździecki ?Rywal? noszący zaszczytne imię grudziądzkiego CWK. Spotkania umilały występy oraz koncert Orkiestry Dętej ze Świecia. Niewątpliwą atrakcją był z pewnością wypiek wojskowego chleba oraz rogalików w kształcie końskich podków z polowej piekarni. W tym wybornym nastroju członkowie Rady Fundacji oraz jej Zarząd, zgodnie z założeniami programowymi, udali się na posiedzenie Rady Fundacji, na którym omawiano istotne sprawy związane z przyszłością grudziądzkich spotkań i zbliżającego się jubileuszowego XX Zjazdu Kawalerzystów II RP.


Gdy na zegarze wybiła godzina 17.00 goście zasiadali już na widowni grudziądzkiego teatru, aby obejrzeć i wysłuchać uroczystego koncertu Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Zespół swoim oryginalnym programem przypomniał w pieśni i tańcu historię oręża polskiego. Oficerowie oraz zapełniona po brzegi widownia teatru nagradzała artystów gromkimi brawami. Wszyscy goście byli pod wrażeniem artystycznego kunsztu oraz przepięknych stylizowanych strojów, w których występowały panie, podbijając tym samym ułańskie serca. Po koncercie na piętrze grudziądzkiego teatru odbyło się ?kawaleryjskie spotkanie", na którym honorowi goście mogli podzielić się między sobą wrażeniami. Było to oficjalne spotkanie z prezydentem Grudziądza, Andrzejem Wiśniewskim (Honorowym Prezesem Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej).


Wierni zasadzie Bóg, Honor, Ojczyzna oficerowie II RP wraz z rodzinami i przyjaciółmi spotkali się na uroczystej Mszy św. Nie byłoby kawaleryjskiego święta bez takiej wizyty wszystkich gości w grudziądzkiej Kolegiacie. To właśnie w niedzielę, w ostatnim dniu zjazdu, 20 sierpnia, zaplanowano Mszę świętą, którą odprawił ks. infułat Tadeusz Nowicki. Po tej podniosłej chrześcijańskiej uroczystości, w której brała udział Kompania Honorowa Wojska Polskiego uczestnicy zjazdu zajęli miejsca na trybunie honorowej na grudziądzkim rynku, gdzie wraz z władzami miasta, powiatu i województwa oraz przedstawicielami władz wojskowych miał miejsce Apel Poległych i składanie kwiatów pod Pomnikiem Żołnierza Polskiego. W uroczystościach brali udział przedstawiciele Reprezentacyjnego Szwadronu Wojska Polskiego, mieszkańcy Grudziądza, którzy z rodzinami towarzyszyli gościom podczas wszystkich punktów programu. Nie zawiedli również na grudziądzkim rynku. Do stałych elementów programu należy również uroczyste składanie kwiatów pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego na Placu Niepodległości.


Podczas zeszłorocznego posiedzenia Rady Fundacji, zarząd otrzymał do wykonania bardzo odpowiedzialne zadanie. Rada postanowiła, aby mieszkańcy stolicy polskiej kawalerii oraz odwiedzający miasto goście wiedzieli czym dla ułana był koń, jakim szacunkiem go darzył i jak o niego dbał. Pomysłodawcą tego ?rozkazu? był rtm. Tadeusz Bączkowski z Londynu. Właśnie na obecnym zjeździe odsłonięta została tablica pamiątkowa zaprojektowana i wykonana przez artystę plastyka Leszka Pawlikowskiego. Mottem przewodnim tablicy jest: "Koniom - wiernym towarzyszom - kawalerzyści II RP". Miejsce wybrano też nieprzypadkowo, bo grudziądzkie błonia nadwiślańskie, miejsce parad i defilad ułanów, szwoleżerów i strzelców konnych. Także w tym miejscu licznie dopisała grudziądzka publiczność. To prawdziwe rodzinne święto oficerów kawalerii i grudziądzan, którzy czekają z utęsknieniem cały rok na swoich kawalerzystów, wypytując często jakie będą towarzyszyły gościom punkty programu. Tablicę ufundowały środowiska kawaleryjskie z kraju i zagranicy. W nawiązaniu do odsłonięcia tablicy pamiątkowej grudziądzkie muzeum jako współorganizator spotkań kawaleryjskich przygotowało wystawę malarstwa zatytułowaną "Serce jeźdźca po połowie bije z koniem" oraz zwiedzenie Sal Tradycji Jazdy Polskiej, które to punkty również cieszą naszych miłych gości. Po tych licznych i niepowtarzalnych atrakcjach, kawalerzyści odwiedzili historyczne koszary Księcia Józefa Poniatowskiego - swoją Szkołę Podchorążych Kawalerii. Wizyta w jednostce wojskowej, noszącej od niedawna imię gen. Zygmunta Podhorskiego, związana jest zawsze ze złożenie kwiatów przy obelisku Szkoły Podchorążych Kawalerii. Wizyta gości jest doskonałą okazją do spotkań z dowódcą jednostki oraz kadrą oficerską. Ta historyczna wymiana poglądów i faktów dotycząca służby wojskowej tamtego czasu przyjmowana jest z wielkim zaciekawieniem przez współczesnych oficerów WP.


Nadchodzi czas pożegnania i rozstania. Organizatorzy jak i oficerowie II RP nie ukrywają, że jest to najtrudniejszy punkt kawaleryjskich spotkań. Stolica polskiej kawalerii smutnieje, kiedy opuszczają ją tak wyjątkowi goście. Wszyscy żyjemy wspólną nadzieją, że dobry Bóg pozwoli, abyśmy spotkali się na kolejnym święcie w Grudziądzu, w kawaleryjskim Grudziądzu.


Rafał Piotr Chylewski
Zarząd Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej
w Grudziądzu

Autor: mgr Karola Skowrońska