Szanowanie tradycji
Kawalerzyści zawsze mieli poczucie wyższości nad innymi rodzajami broni i uważali
się za elitę wojska. Wynikało to m.in. z wielowiekowego rodowodu jazdy polskiej, a
także z pewnych cech, które wyróżniały kawalerię spośród innych rodzajów broni, a
mianowicie : niezwykłej barwności w czasie przejazdów i defilad, marszów i zawołań
pułkowych, stopni wojskowych (ułani, rotmistrze i wachmistrze), biegów
myśliwskich i sportów konnych, piosenek na poszczególne pułki ( tzw. żurawiejki),
szampańskich balów i zabaw oraz przywiązania do koni.
Począwszy od końca lat dwudziestych istniała ścisła więź Szkoły z pułkami kawalerii, wszak wszyscy absolwenci trafiali do poszczególnych pułków. Znano więc zwyczaje, obyczaje oraz tradycje pułków szwoleżerów, ułanów i strzelców konnych. „CWK - napisał płk Zygmunt Podhorski - nie tworzyło tradycji, bo tradycje tworzyły pułki. Ale CWK starało się tradycje poszczególnych pułków uszanować i wpajać w swych wychowanków.”
Szkoła miała także swoje tradycje, a także własną żurawiejkę ( przyśpiewkę ):
Począwszy od końca lat dwudziestych istniała ścisła więź Szkoły z pułkami kawalerii, wszak wszyscy absolwenci trafiali do poszczególnych pułków. Znano więc zwyczaje, obyczaje oraz tradycje pułków szwoleżerów, ułanów i strzelców konnych. „CWK - napisał płk Zygmunt Podhorski - nie tworzyło tradycji, bo tradycje tworzyły pułki. Ale CWK starało się tradycje poszczególnych pułków uszanować i wpajać w swych wychowanków.”
Szkoła miała także swoje tradycje, a także własną żurawiejkę ( przyśpiewkę ):
Świeci jak na niebie gwiazdy,
Podchorążych Szwadron Jazdy.
Podchorążych Szwadron Jazdy.
Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.
Szkoła Podchorążych Kawalerii dawała solidne, nowoczesne wyszkolenie wojskowe, ale nie tylko.
Uczono tu także języków obcych, historii, uprawiano sporty: szybownictwo, narciarstwo,
pływanie, uczono także ... tańca towarzyskiego. Głównym jednak sportem było jeździectwo.
Bolszewika goń, goń, goń.
Absolwentom Szkoły Podchorążych Kawalerii poświęcony jest piękny obelisk i tablica pamiątkowa odsłonięte i poświęcone
podczas historycznego I Zjazdu Oficerów Kawalerii Służby Stałej, który odbył się w
Grudziądzu 10 września 1989 r. w 50 rocznicę ostatniej promocji oficerskiej
(która odbyła się na polach bitew) i 50 rocznicę wybuchu II wojny światowej.
(fot. Tablica pamiątkowa w koszarach ks. Józefa Poniatowskiego (d. CWKaw.) odsłonięta i poświęcona podczas I Zjazdu Oficerów Kawalerii Służby Stałej w Grudziądzu, 10 września 1989 r. Z prawej - mjr Janusz Komorowski (1.p.uł.), olimpijczyk (Berlin 1936 r.), przewodniczący Komitetu Organizacyjnego tego Zjazdu, z lewej - rtm. Jan Wojciech Lipczewski (19.p.uł.))
Do tradycji Szkoły należały także „lokaty”, swoista punktacja wyników nauki i szkolenia.
Prymus rocznika (z I lokatą) podczas promocji oficerskiej otrzymywał z rąk promującego tzw.
Złotą Szablę Prezydenta , a jego nazwisko wyryte było na marmurowej tablicy znajdującej się
od 1926 roku w budynku komendy CWKaw. Niestety, tablica ta po wojnie zaginęła – zachowały się
jedynie jej fotografie.
(fot. Tablica pamiątkowa w koszarach ks. Józefa Poniatowskiego (d. CWKaw.) odsłonięta i poświęcona podczas I Zjazdu Oficerów Kawalerii Służby Stałej w Grudziądzu, 10 września 1989 r. Z prawej - mjr Janusz Komorowski (1.p.uł.), olimpijczyk (Berlin 1936 r.), przewodniczący Komitetu Organizacyjnego tego Zjazdu, z lewej - rtm. Jan Wojciech Lipczewski (19.p.uł.))